poniedziałek, 20 lutego 2012

To wyprało mnie z uczuć. On miał wszystkie moje uczucia i przy nim już zostały.


Jeszcze przez krótką chwilę próbowałem udawać, że nie usłyszałem tych słów; że nie zauważyłem i nie poczułem ust muskających palce.

- Kocham cię. Czemu nic nie mówisz?
- Nie chcę.
- Dlaczego?
- Bo kiedy powiem, co do ciebie czuję, zniknę.
- Co?
- Pojawiłem się na tym świecie, żeby ci podziękować.
- O czym ty...?
- Mogłem przeżyć dzięki twojemu sercu. Ono jest we mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz