wtorek, 5 lipca 2011

A śpiewak także był sam.

Bo chcę z tobą poprzebywać. Jeszcze parę dni. Za wszelką cenę. Pomimo że mnie bez przerwy okłamujesz. W sumie, to okłamuj mnie dalej. Wciskaj mi najgorszy kit na świecie. Nie chcę nic oprócz twoich farmazonów. Oprócz twoich bajek. Oprócz twojego udawania dorosłej. Szukania dziury w całym. Pragnę, byś mnie bez przerwy wkurwiała.


Oh well, ja i mój kac. I policja, która prawiła kazanie idiocie, który ich wezwał zamiast nam. Przecież wcale a wcale nie naruszaliśmy ciszy nocnej, uhm. I Kaczmarski gdy wszyscy byli zbyt pijani by chodzić. Dobrze było. 
Zaraz się położę, za chwileczkę. Tylko przeczytam książkę. A o czwartej na rower, dwie godzinki, mru! Póki co, kończę wydawać pieniądze na duperele i upajam się świeczkami opiumowymi a w tle soundtrack z Silent Hill. Jest dobrze.

A mi aż dziwnie, że po pewnych dzisiejszych wydarzeniach się nie gniewam. Hm.

I Maciek się odezwał. Znów będzie chciał mnie wyciągnąć na paralotnię. HMPF@#$%^&#$%^&*.  Jakoś nie chcę mi się odpisywać. Niech sobie poczeka. Skoro po takim czasie nie doszło do niego, że go nie lubię, aj. Powinienem być bardziej stanowczy.
I zgubiłem moją kochaną pacyfkę. Muszę ją znaleźć. I zawiesić na lepszym łańcuszku. I muszę jutro posprzątać. A potem do pracy. Ju-hu. 

Autentycznie, przeraża mnie ludzka nietolerancyjność. Zapomniałem o tym. Dziś mi kilkakrotnie przypomniano. Auć.

9 komentarzy:

  1. Czepiali się włosków? Tak, ludzie są wredni. c:

    OdpowiedzUsuń
  2. Najwyraźniej powinieneś być bardziej stanowczy. Ja nie lubię marnować swojego czasu (tzn lubię, ale w sposób, który mnie pasuje), więc ludziom, których nie lubię mówię o tym wprost (chyba, że są mi do czegoś potrzebni, wtedy jestem milusia).
    A kac jest zły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie, do moich włosów już się przyzwyczaili. Wszak tylko zielonego na głowie nie miałem. (już niedługo!) ale byłem świadkiem kilku nieprzyjemnych zachowań.
    Wiem! :C Ale ja nie umiem... generalnie kogo nie lubię - ten wie, ale z neutralnymi osobami, których w gruncie rzeczy nie mam za co nie lubić, mam okropny problem. Hmpf. D: Kiedyś to się pewnie zmieni, ale póki co...
    E tam, przynajmniej mogę wyżerać wszystko, co dobre i nikt na mnie nie warczy. :'3

    OdpowiedzUsuń
  4. well, ja tam znam takie magiczne słowo, które zaczyna się na s, a kończy na j. Nadużywam go chyba, ale przynajmniej nie mam nawet neutralnego towarzystwa, nie muszę się użerać z kretynami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja wciąż mam pewne zahamowania, huf. :c To w końcu takie niemiłe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niemiłe. I lepiej się na mnie nie wzoruj: mam coraz mniej ludzi wokół siebie. I podobno wszystkich psuję hmpf *dźwięk niezadowolenia*. Chociaż, ja sądzę, że tylko ich uczę, jak się bawić (a to, że zabawy są autodestrukcyjne... well...).

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja "spe*dalaj" mówię tylko do mojego brata, jak mnie wkurzy. :"3

    OdpowiedzUsuń